Ulica Samolewicza |
W czasie budowy zostaną rozebrane schody na ulicy parkowej, zostanie wymieniona nawierzchnia na wszystkich ulica - po modernizacji na ulicach położona będzie kostka brukowa na ulicy w kolorze szarym, rynsztok będzie w kolorze pomarańczowym natomiast pasy boczne uliczki w kolorze barwy jesieni. Ulice zostaną odwodnione, zostanie zainstalowane nowe oświetlenie na ulicach. Prace budowlane mają zakończyć się do 23 czerwca 2017.
Ulica Gołębiowskiego |
Poniżej krótki film ze stanem nawierzchni na ulicach Gołębiowskiego, Samolewicza i Parkowa nagrany w dniu 22.11.2016.
Całkowity koszt prac związanych z modernizacją ulic we Frysztaku to 647 tysięcy złotych.
Wykonawca udzieli 73 miesiące gwarancji na prace związane z modernizacją oraz przez 4 lata będzie konserwował i robił przeglądy oświetlenia zainstalowanego przy zmodernizowanych ulicach.
Stan nawierzchni w dniu 22 listopada 2016 ulica Gołębiowskiego |
Bardzo ważna inwestycja nie tylko dla mieszkańców samego centrum Frysztaka. Z pewnością długo oczekiwany moment, który budził wiele emocji… ale w dzisiejszych czasach załatwienie wszystkich formalności chociażby z wymianą linii energetycznych wymusza i wydłuża okres oczekiwania, bo przecież trudno byłoby dokonać wymiany nawierzchni przed wkopaniem przewodów itp. – ale warto czasem poczekać po to, aby cieszyć się efektem końcowym bez konieczności przekopywania tego co się wcześniej zrobiło. Modernizacja ulic to także ważny element handlu i turystyki poprawiający wizerunek gminy. To widać już po modernizacji Placu Św. Floriana wykonanego kilka lat temu oraz po wstawieniu nowego oświetlenia i chodnika prowadzącego od kościoła do rynku. Kontynuacja działań modernizacyjnych w postaci wymiany sieci energetycznej i nawierzchni ulic będzie wisienką na torcie. Super…
OdpowiedzUsuńMarek Armata
Panie Marku widzę że krótko uderzał się Pan w pierś. Muszę powiedzieć, że uważałem Pana za mądrzejszego, ale ten ostatni wpis uzmysłowił mi, że się myliłem.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, gdyby nie unieważniono pierwszego przetargu Rada Gminy musiała by poszukać w budżecie poprzez cięcia wydatków (tak nielubiane przez pana słowo oszczędności, ale w tym przypadku Pan chyba jest za) ponad 200 tyś złotych na zebranie pełnej kwoty na wypłacenie wykonawcy. Nie było by tu dofinansowania z urzędu marszałkowskiego ponieważ kosztorys był na 900 tys. i do takiej kwoty było by dofinansowanie.
Po drugie, ten wspaniały wykonawca z naszej gminy w pierwszym przetargu wystawił ofertę na 1,14 mln, a w drugim na 0,8 mln zł. 350 tys zł różnicy. Tyle ta firma chciała dodatkowo zarobić kosztem gminy, a przecież zakres robót się nie zmienił. Coś tu nie jest w porządku chyba Panie Marku. Rada Gminy akurat nie szukała chyba tu oszczędności tylko nie chciała być zrobiono na szaro.
Po trzecie na jakiej podstawie Pan przypuszcza, że firma z Krosna wykona pracę gorzej niż Nasza rodzima. Jest przecież dokumentacja, nadzór itp. Skąd Pan wie, że firma z Glinika Górnego coś by zrobiła za darmo, lepiej? Jeśli mogła to powinna była w pierwszym unieważnionym przetargu złożyć niższą ofertę taką jak złożyła w drugim i by wygrała. Zachłanność została ukarana.
Mówi Pan o tym, że podatki by zostały u Nas. Po pierwsze Gmina na tym, że unieważniła pierwszy przetarg i odbył się drugi zaoszczędziła z własnych pieniędzy 300 tys.(nie mówimy tu o kasie od marszałka) Na podatkach uzyskała by może optymistycznie dodatkowe 100 tyś. 200 tyś różnicy jest to sporo. A idąc Pana tokiem myślenia mieszkańcy Naszej Gminy też nie powinni wybrać na wójta Pana Z tylko Pana S bo podatki były by płacone nie w Rzeszowie ale w Strzyżowie, które by później wracały do Nas.
Jak ktoś ma wątpliwości to odsyłam do Bip-u i strony faccebooka Pana Kwiatka, gdzie podano skrótowo jak przebiegały pracę nad modernizacją ulic Frysztaka. Jest to bardzo ciekawa lektura.
Pozdrawiam.
Panie Kowalski MOJŻESZEM nie jesteś i z Frysztaka ziemi obiecanej nie zrobisz a swoją mądrością to panu Markowi nawet do pięt nie sięgasz.Tak wygląda myślenie PiSowca.
UsuńZgadzam się z Panem Markiem, oszczędności na najważniejszej inwestycji w gminie są niepoważne i umniejszają godności mieszkańców. Oszczędzajcie na własnej diecie.
OdpowiedzUsuńTa inwestycja ma służyć przez następne kilkadziesiąt lat, chyba że robicie ją do czasu zakończenia gwarancji. Logicznym jest, że mając dofinansowanie w wysokości 75% to jeśli obniży się kwota wykonania to proporcjonalnie obniży się dofinansowanie i te pieniądze trzeba będzie zwrócić do urzędu m. Kwota jest spora łatwo przeliczyć ile stracimy.
Z tego co wiem to Pan Wójt jest zameldowany w gminie Frysztak więc o podatki nie ma się co martwić a Pan S. nie nadaje się na takie stanowisko więc całe szczęście, że nie został wybrany.
Jeśli odsyłasz Pan do BiPu gminy to napisz Pan kto składał wniosek o dofinansowanie, kto załatwiał formalności, kto jest odpowiedzialny za realizację zadania i rozliczenie inwestycji. No bo chyba nie Facebook Pana Kwiatka ?
Czy wy naprawdę myślicie że my tego nie wiemy, kto odpowiedzialny jest za inwestycje. Myślicie że można nam robić wodę z mózgu ?. Czy myślicie że jak pochodzicie po domach to my w to wierzymy ? Jak tak myślicie to jesteście naiwni!
Po tylu latach czekania na rynek robi się oszczędności, które później wydacie na dyrdymały.
Oszczędzajcie na swoich dietach a nie na rynku, który jest tylko jeden w naszej gminie i służy wszystkim niezależnie od tego gdzie mieszkają.
Rynek jest najważniejszym miejscem w naszej gminie. Dlaczego szukamy oszczędności dla Urzędu Marszałkowskiego?, Co wy widzicie w tym urzędzie, że bronicie go tak strasznie. Dają wam tam coś czy jak ?
OdpowiedzUsuńNo szczyt wszystkiego. Mieszkańcy (niektórzy) są źli, ponieważ w przetargu zapłacono mniej niż była można i powstały oszczędności (300 tyś. w stosunku do pierwszego przetargu), które można przeznaczyć na coś innego. To jest chore.
OdpowiedzUsuńCzy ja się mylę, czy przedmiotem pierwszego i drugiego przetargu był ten sam zakres robót? Ano tak. Stąd też po prostu za tą samą pracę zapłaci się mniej.
Dofinansowanie dla Pani wiedzy jest na poziomie ok 66% a nie 75%. Dla Pani wiedzy zwrócimy do marszałka 66% z kwoty 923 tys - 647 = 180 tyś zł. Zostaje nam 90 tys. z wkładu własnego i 215 tys z konieczności dołożenia do pierwszego przetargu.
Co do składania wniosku, realizacji to chyba pan Wójt popiera za to pensje? Przecież nie robi tego za free.
Na koniec zachęcam was do pisania właśnie takich postów, pokazujących Waszą inteligencje.
No to skoro pan Wójt jak pan przyznał mi rację przygotowuje wnioski, prowadzi inwestycje i je rozlicza to dlaczego chwali się tym ktoś inny, kto nie ma na to w ogóle wpływu ?
OdpowiedzUsuńOsobiście nie spotkałem się w życiu z sytuacją aby ktoś chciał oszczędzać na centrum miasta. Rynek jest tym czym można się pochwalić.
OdpowiedzUsuńMyślę, że wójt chciał dołożyć do przetargu przez to aby jakością zrekompensować mieszkańcom fakt, że musieli tyle czekać.
Szkoda, że ktoś inny podjął decyzję aby wdrożyć tam oszczędności. Rynek powinien być wykonany z najwyższą klasą, a nie upszczony prowizorką. W zasadzie dziwie się tylko jednej osobie, która prowadzi na tym rynku sprzedaż, że dopuściła do takiej sytuacji aby zamiast mieć coś z klasą to zdecydować się na kicz.
Szanujcie przedsiębiorców bo to my płacimy podatki im więcej zapłacimy ty i wam będzie lepiej. Polski rząd zmienił zasady przetargów aby kupować polskie produkty aby rozwijać nasz karaj.
Szkoda, że nasi tego nie rozumieją i nie wybierają jak jest okazja naszych usług tylko firmy z innych powiatów.
Uwierzcie, ze na tym nie oszczędzacie, na tym traci cała gmina.
sami "znawcy" tematu,zasad i procedur "podziwiam"
OdpowiedzUsuńPodziwiam "znawców" tematu,pytanie po co jątrzycie i komu tak bardzo na tym zależy. Może zostawcie temat w spokoju i przestańcie szkalować wykonawcę. Bajki o jakości, lokalnym rynku , chińsczyźnie ,wielkich podatkach włóżcie między bajki,bo nie rozumiecie tematu,a posługujecie się półprawdami. Po co? Pozwólcie wykonawcy zrealizować roboty w spokoju i potem ocenimy jakość czy lepsza lokalna ,czy spoza gminy.
OdpowiedzUsuńPanie NIKT mamy prawo wspierać naszych usługodawców i walczyć o to aby Frysztak się rozwijał. Zależy nam wszystkim na tym. A komu zależy aby to była firma spoza gminy ?
UsuńPanie Marku Pewnie były by marmury, ale za podatki wybudowano GOSIR i się go utrzymuje, GOK, szkoły i administracje (wraz z radnymi), więc nie wiem do czego zmierza Pan tym wpisem.
OdpowiedzUsuńPo drugie jak już jest pan adwokatem przedsiębiorcy z Glinika Górnego to proszę mi wyjaśnić i innym dlaczego ta firma za te same pracę w pierwszym przetargu żądała 1,14 mln a w drugim była gotowa zrobić to za 800 tys zł. Dodatkowo proszę o odpowiedź na pytania:
- czy jeżeli nie było bo robót dodatkowych to ta firma wróciła by pieniądze do gminy i na jakiej zasadzie,
- na jakiej podstawie gwarantuje pan ze ta firma nie będzie wykorzystywała gorszych materiałów,
- na jakiej podstawie gwarantuje pan, ze firma wykona prace rzetelnie, jeżeli pracowników szukała z łapanki poprzez ogłoszenia na tablicach.
Ponadto informuje, że przedmiot robót w pierwszym przetargu i drugim jest ten sam. Nie ma żadnych cięć w inwestycji więc nie można mówić o oszczędnościach na inwestycji. Za ten sam towar zapłacimy mniej, my podatnicy. To tak jak w sklepach, ten sam towar można kupić taniej lub drożej.
Do pana przedsiębiorcy na jakiej podstawie Pan uważa, że większa kasa spowoduje, że nie będzie kiczu. Mamy przykłady w Polsce, gdzie przystanek autobusowy budowano za kilkaset tysięcy i nie był to cud techniki.
Panie Marku ma Pan rację ale z tych podatków z 320 lat wybudowano m.in. GOSiR. Skąd mają Państwo wiedze i gwarantujecie własnym słowem, że firma z gminy nie zrobiła by tego samego na zamiennikach a pokaźny zysk zabrała do kieszeni. Skąd ta pewność? Są Państwo rzecznikami tej firmy, może pracownikami i dlaczego ta firma nie dołączyła do swej oferty takiej deklaracji, że nie skorzysta z zasady konkurencyjności tylko zakupi najdroższe materiały jakie jest w stanie nabyć?
OdpowiedzUsuńJa spróbuję łopatologicznie, jak ktoś nigdy nic nie robił to normalnie nie zrozumie. Widzicie Panowie różnice w aucie za 3000 zł, a za 3000000 zł, jedno niby auto i drugie niby auto i oba mają przeglądy techniczne i ubezpieczenie oraz gwarancje marki, niby wszystko w porządku, zgodnie z prawem, a jednak klasa samochodu zupełnie inna.
OdpowiedzUsuńLudzie wiadomo, ze chłopak pochodzący od nas i prowadzący tu taj swoje życie i firmę zadbałby o swoje miejsce pracy, które też ma w naszej gminie.
W przetargach jest tak jak piszą powyżej, jak się schodzi z cen to kupuje się tańsze materiały, firma nie przyszła po to aby zrobić nam rynek tylko po to aby zarobić, więc jak robi to poniżej kwoty kosztorysowej to musi oszczędzać, dokładnie tak jak wy zdecydowaliście się na oszczędności!!!!!!!!!!!!!!!
I to nie jest wina tej firmy bo ona ma takie prawo ale nasi powinni się zastanowić mając wiedzę ile bubli jest w całej Polsce. Polski rząd w końcu się za to wziął i już od nowego roku nie trzeba będzie się kierować najtańszą ofertą tylko jakością.
Dlaczego chcecie oszczędzać na mieszkańcach rynku ??????????? Zrobili wam coś ????????? To mogliby wasi wyborcy, ale jak wy chcecie na nich oszczędzać to być może oni na was nie zagłosują.
Oszczędności na rynku ????? to tylko we Frysztaku.
To jest inwestycja na długie lata a nie do końca waszej kadencji. Potem i tak powiecie, że to wina wójta, tak jak robicie to cały czas.
Panie metamorfoza łopatologicznie jeżeli kosztorys był na 940 tys. to dlaczego ten przedsiębiorca złożył ofertę na 1,14 mln?. Może chciał wykorzystać fakt, że przy pierwszym przetargu był jedynym oferentem i łudził się że będzie wykonywał ten przetarg - kosztem mieszkańców,, podatników. Jestem ciekaw dlaczego nie broniliście wcześniej firm transportowych z naszej gminy (wygrał podmiot z innego powiatu-brak podatków), które przegrały przetargi na dowóz dzieci. A no tak nie ta opcja-przeciwnik w wyborach.
OdpowiedzUsuńRozeznałam sprawę i ja odpowiem bo już wiem jak to wygląda. Przedsiębiorcy w drugim przetargu zakładają w swoich przeliczeniach tańsze materiały i dlatego schodzą z ceny. Gdyby był trzeci przetarg to pewnie znowu zszedłby z ceny planując jeszcze tańsze rzeczy. Wykonane byłoby wszystko na pierwszy rzut oka tak samo ale na gorszych materiałach.
OdpowiedzUsuńPani twierdzenie kupy się nie trzyma. Logicznie myśląc każda firma składa ofertę by wygrać ten przetarg, a nie kalkuluje, że będzie kolejny przetarg. Ponadto o ile się nie mylę trzeciego przetargu nie może być tylko się prowadzi negocjacje.
UsuńPrzepraszam nie jestem z Twierdzy. Oj mamy problemy z czytaniem. Napisałam, po zaczerpnięciu języka, że firmy składają przetarg aby wykonać robotę porządnie i oczywiście ją wygrać, jeśli inwestor unieważni przetarg to schodzą z ceny zakładając automatycznie oszczędności. Gdyby drugi przetarg był unieważniony to do trzeciego podejdą zakładając oszczędności jeszcze większe. Ale jeśli nie będzie trzeciego to widomym jest że nie będą startować. Ameryki nie odkryłeś.
UsuńJak oszczędzać to do końca ;najlepiej by było ogłosić jeszcze raz przetarg może by się znalazła jaka firma co by wykonała to za pół obecnej ceny przetargu,to by wystarczyło kasy im na posypanie żwirem i było by po kłopocie kto i jak i z czego wykona.
OdpowiedzUsuńNo cóż pora po wiedzieć jak to było od początku, oraz dlaczego tyle…
OdpowiedzUsuńKalkulując pierwszy przetarg miałem na uwadze szereg braków w kosztorysie inwestorskim oraz niedociągnięć zaplanowałem postawienie przede wszystkim na jakość a nie na cenę, skalkulowano oświetlenie El-monter produkowane we Francji które to zresztą świecą już na frysztackim rynku cena lamp oświetleniowych wg oferty producenta to 97100zł , Kostka oraz galanteria brukowa użyta na wykonanie całości inwestycji miał być dostarczona przez firmę BRUK-BET jedyną firmę która na dzień dzisiejszy produkuje materiał najwyższej jakości (najtańsza kostka jest jak papier rozleci się po 4-5 latach) wg mojego doświadczenia zaplanowana podbudowa jest niewystarczająca 35cm dla takich obciążeń jakim będzie poddawana droga podczas całego okresu eksploatacji. W planie było wykonanie dodatkowej stabilizacji gruntu cementem aby doprowadzić podłoże do wytrzymałości 2,5Mpa.
Mając na uwadze koniec roku oraz krótki termin realizacji konieczne było wynajęcie 3 dodatkowych koparek (moja firma dysponuje tylko 3 własnymi) oraz dwóch samochodów, koniczne było by też zaangażowanie dodatkowej firmy wykonawczej do ułożenia części nawierzchni brukowych co rodzi na jesieni dodatkowe koszty. Ceny robocizny w branży drogowej na jesień są o 30-50 wyższe niż na wiosnę. Firma brukbet też robi spore promocje wiosenne.
Wykonując inwestycję w swojej gminie celem było przede wszystkim się pokazać od jak najlepszej strony i zrobienie tego jak u siebie w domu a nie gdzieś tam, bo nie mam zamiaru wstydzić się za brak jakości!
Skąd cena na drugim przetargu
Wydłużony termin realizacji niweluje konieczność angażowania wynajętego sprzętu co daje ok 120 do 150tyś oszczędności, na wiosnę Kopalnie kruszywa Kamiennego w Lipowicy z powodu małego popytu ogłasza wyprzedaż kruszyw robiąc ceny promocyjne sięgające nawet 50% ceny jesiennej.
Chłodno kalkulując przetarg na najbardziej badziewnych materiałach trzeba wydać 600tyś zł na sam materiał nie licząc robocizny, wiec wykonawca z Krosna w pierwsze kolejności obetnie ilość materiału na podbudowy, będą starali się wykorzystać stary materiał mieszając z nowym etc.
- a pracownicy firmy "z niby łapanki" to w większości wykwalifikowani mieszkańcy naszej gminy.(ogłoszenia są formą dotarcia do fachowców)
Radzie gminy gratuluje „oszczędności”
Krystian Srebrny
Napisałem, pismo do Administratora aby usunął część komentarzy. Jeśli przez to usunięto odpowiedzi na te komentarze to tylko dlatego, że przy usuwaniu komentarza usuwają się też te odpowiedzi. Nie było to działanie złośliwe.
OdpowiedzUsuńFirma uczciwie wygrała ten przetarg, Myślę, że Pan Krystian dodał swój wpis w ramach własnej obrony niż ataku kogokolwiek.
Administratorowi bardzo dziękuję za ustosunkowanie się do mojej prośby - innym polecam to samo....
Pozdrawiam
Marek Armata
Wpis dodałem celem wyjaśnienia sytuacji skąd biorą się różnice cenowe.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą prawo zamówień publicznych daje możliwość odrzucania ofert które zawierają rażąco niską cenę (30% wartości zamówienia)
ale konstrukcja tego przepisu jest tak skomplikowana że skorzystanie z niej może pociągnąć za sobą konsekwencje. Co według mnie jest patologią polskiego prawa i zupełnie nie dziwie się pracownikom gminy iż z niego nie skorzystali.
Swoją drogą rada gminy mogła zaprosić wykonawce na posiedzenie i wynegocjować roboty dodatkowe w ramach zadania.
Szanowny Panie,jeżeli opisuje się różnice ,to należy to robić obiektywnie i zgodnie z prawdą. Proszę nie opisywać czegoś co nie znajduje potwierdzenia w dokumentach z przetargu ,a nie zauważyłem w przedmiarach robót opisanych przez Pana robót tj.stabilizacji cementem. Następnie nie wiem skąd podejrzenie ,że wykonawca zastosuje "badziewie". Opis który został przedstawiony na obronę ceny z pierwszej oferty podważa wiarygodność projektanta i kosztorysanta, a skoro zauważył Pan braki ,to o ile się orientuję w przetargach można zadawać pytania ,czy wnosić protesty. Chyba,że się mylę?
UsuńOsobiście będę obserwował etapy realizacji inwestycji i zgłaszał zastrzeżenia do inspektora nadzoru!
UsuńPanie niekt nigdy nie robila pan ofert
OdpowiedzUsuńOdsyłam SIWZ zamówienia
§ 5.Opis przedmiotu zamówienia.
pkt.2
p.pkt 2)Wykonawca uwzględni w swojej ofercie wszystkie koszty ujęte w przedmiarze robót jak również koszty nie ujęte w przedmiarze i dokumentacji technicznej a niezbędne do realizacji zadania.
dlatego nie dodaje się pozycji w przedmiarach bo nie wolno tylko wlicza w pozostałe pozycje.
Pytań nie zadawałem bo nie chciałem przedłużać sprawy odciągać terminu przetargu, gminie i mieszkańcom zależało na czasie.
Jak pisał I. Krasici " i ja to między bajki włożę"
UsuńDwa dni temu mieszkańcy ulicy Gołębiowskiego otrzymali zawiadomienie od Wójta Gminy Frysztak odnośnie wykonania przebudowy kanalizacji burzowej. Z pisma wynika, że mieszkańcy powinni zawrzeć umowę z wykonawcą, ponieważ jak to określił Wójt: ,,zakres prac nie został objęty kosztorysem inwestorskim i mieszkańcy mieliby ponieść koszty za wykonanie podłączeń". Zastanawia mnie jedno, skoro tak bardzo gmina zaoszczędziła na przetargu, to dlaczego mieszkańcy mają dokładać do tej inwestycji? Z tego co się orientuję mieszkańcy ul. Pietkiewicza i Placu Św. Floriana, gdzie odbyła się przebudowa, nie dokładali ani grosza. Nie było również żadnego spotkania w tej sprawie. Jaka jest podstawa prawna by mieszkańcy dofinansowali ,,tak cudowny przetarg" i podjęli decyzję w ciągu PIĘCIU DNI?!
OdpowiedzUsuńA prawdą jest, że przez te oszczędności na przetargu gmina musi oddać 180000 zł. do marszałkowskiego?.
OdpowiedzUsuńJeśli prawda to zamiast oddawać te pieniądze może niech rada przesunie je teraz dla mieszkańców na wykonanie tych podłączeń. Skoro tyle oszczędności zostało w gminie to może dajcie nam te pieniądze i zróbcie tak jak wójt zrobił na inwestycji ul. Pietkiewicza i Placu Św. Floriana.
Pytanie też do Pana Krystiana S., czy gdyby Pan wykonywał tą inwestycje czy byłby Pan w stanie wykonać te podłączenia w ramach pierwszego przetargu, bez dokładania dodatkowych kosztów ?
Mam nadzieję, że chociaż raz odpowie na to ktoś z tego świata a nie wirtualni wirtuozi co znają się na wszystkim. Teraz znowu powiecie, że inwestycje robi rada, a projekty źle pisze wójt wraz z pracownikami. Proszę abyście nie chodzili po domach i nie szerzyli propagandy ponieważ mieszkańcy Frysztaka nie gęsi i swój rozum mają.
Mieszkaniec ulic Frysztaka
Wszystko było by zrobione i podłączone bo były by na to środki przewidziane w mojej ofercie. Nikt nie chodził by po domach prosić się o parę złotych na kawałek rury...
UsuńFRYSZTAK przecież pisał Srebrny, że ujął wszystko co było nie ujęte.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń