Oczywiście próbowaliśmy ich naśladować. Co niektórym nawet dobrze szło. Niestety po jakimś czasie większości osób się znudziło to co robiliśmy. Aż doszło do tego, że zostało nas dwóch. Między czasie przewinęło się parę osób przez nasz „team”, a obecnie śmigamy we trzech, czasem czterech.
Trików uczymy się z poradników dostępnych w Internecie. Od czasu do czasu robimy wyjazdy na skateparki do Rzeszowa lub Krosna oraz do kolegów z Odrzykonia. Ktoś kiedyś nasunął pytanie: „Skąd wzięła się nazwa FreeSkateFrysztak?”. Otóż ktoś kiedyś nasunął taki pomysł i już tak zostało.
To by było na tyle. Serdecznie zapraszamy na wspólny wypad na deskę.
Wszystko super, jednak w historii masę rzeczy pominięto. tekst w stylu ,,poszedłem do sklepu, zobaczyłem fajną deskę i ją kupiłem" brzmi nieźle, niczym początek filmu o prawdziwych skejtach. Prawdziwe początki, faktycznie sprzed 4 lat były ZUPEŁNIE inne...
OdpowiedzUsuńMyślałem, że Wojciech za wygraną zakupi roczny zapas "Grecji", a tu czwarte miejsce...
OdpowiedzUsuń