Dziś około godz.13:20 w miejscowości Pułanki doszło do wypadku. Kierujący samochodem marki audi uderzył w przydrożny mostek. W wyniku zdarzenia kierujący z lekkimi obrażeniami został przewieziony do szpitala. Do zdarzenia drogowego zostało zadysponowane OSP Frysztak oraz dwa zastępy PSP Strzyżów. Na miejscu policja ustala przyczyny wypadku.
niedługo do szerszeni będą dwa ciężkie PSP wysyłać, i do towarzystwa OSP wzywać...
OdpowiedzUsuńjakby wcale nie przyjechali to wtedy byś pisał gdzie straż więc przestań pieprzyć i ić odrobić zadanie domowe,a co masz coś do szerszeni że straż je usuwa?
OdpowiedzUsuńzadania odrabiałem dobre kilka lat temu, czego pewnie Ty za często nie robiłeś...Dla twojej wiadomości, za wyjazd od zdarzenia PSP dostaje kasę, do jednego samochodu, który wylądował w rowie, nie ma ofiar, droga jest przejezdna, a na sygnałach leci dwa zastępy PSP. Ciekawe gdyby w tym czasie stało się coś, gdzie naprawdę wymagałoby interwencji? Chyba trochę bardziej ekonomicznie i rozsądnie byłoby wysłanie np. OSP Frysztak, po to się szkoli tych ochotników żeby interweniowali właśnie w takich sytuacjach. Ale wtedy przepadają $$$. Co do szerszeni, to nawet komenda główna zapowiadała, ze rozważa wprowadzenie odpłatności za takie interwencie, co akurat uważam za idiotyzm. Pozdro
OdpowiedzUsuńNajlepsze foto dnia strażaka na 1szym miejscu z rękami w kieszeniach :D
OdpowiedzUsuńHa, ha, haaaaaaa- dobry żarcik to co wyżej Anonimowy napisał: "Dla twojej wiadomości, za wyjazd od zdarzenia PSP dostaje kasę"- coś na poparcie tych bredni?
OdpowiedzUsuńW ktorym to bylo dokladnie miejscu? Ze zdjec wynika, ze nie byla to droga glowna, a stan samochodu pozwala przypuszczac, ze predkosc pojazu byla spora w momencie uderzenia w mostek, wiec nasuwa sie pytanie z jaka prdkoscia kierowca jechal po bocznych drogach? Brak wyobrazni?
OdpowiedzUsuńA premie przyznawane są na podstawie niby czego? W sumie to nie w tym rzecz, niech zarabiają godnie, tylko po co robić takie akcje, które wywołują uśmiech na twarzach obserwatorów. Jak widać na zdjęciach roboty było co najmniej dla 3 zastępów (strzelam było 10 osób).
OdpowiedzUsuńPosłuchaj "anonim"to że jedzie dwa zastępy z PSP to nie jest wcale ich wymysł tylko takie są przepisy narzucone z góry i nieważne czy to jest poważny wypadek czy tylko kolizja dyżurny który pełni w takiej chwili służbę ma obowiązek wysłać gaśniczy i techniczny a zatem idzie pogotowie i policja.A jak by się coś działo gdzie indziej to mają jeszcze parę samochodów które służą pomocą
OdpowiedzUsuńTo było na drodze głównej a jak auto przemieściło się na boczną drogę tego nie wie nikt ...
OdpowiedzUsuńok dzięki bobi za pojaśnienie tych zagmatwanych tajników działania polskiego systemu ratowniczego, z pewnością przemyślały to tęgie głowy, i wypracowane standardy są całkowicie niezbędne. A auto przemieściło się w boczną drogę, wyciągnięte zostało przez okolicznych mieszkańców traktorem.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem, skad w Was tyle zlosliwosci i niewiedzy?? Na calym swiecie obowiazuje prawo, ze do wypadku jedzie policja, pogotowie i straz pozarna, poniewaz zarowno straz pozarna, jak i policja moze rowniez udzielic pierwszej pomocy, a nigdy nie wiadomo kto zjawi sie akurat pierwszy na miejscu wypadku. Dla niektorych najwazniejsza jest kasa, ktora spedza im sen z oczu i to kasa czyjas...co jest rzecza niezrozumiana i bardziej pikantna. Im wiecej ludzi i sprzetu zjawia sie w miejscu wypadku, tym lepiej. A ze wypadek wypadkowi nierowny, to juz inna sprawa. Nikt w takich waznych momentach nie pyta ile ludzi jest poszkodowanych i w jakim stopniu, bo tego nikt nie jest w stanie przewidziec. Takie rzeczy stwierdza sie dopiero w szpitalu, po dokonaniu szczegolowych badan. Czasem czlowiek wyglada na oko bardzo dobrze, niemniej jednak moze miec uszkodzenia bardzo grozne dla zycia, ktore daja znac o sobie po uplywie nawet krotkiego czasu. Nikt zatem nie jest w stanie ocenic obrazen na miejscu waypadku, nawet lekarz, ktory nie posiada rentgena w oczach i nie potarfi zrobic tomografii komputerowej na miejscu wypadku, ktora jest rzecza niezbedna, po przywiezieniu pacjenta do szpitala. Tylko ludzie, wykazujacy sie brakiem niewiedzy a posiadajacy komputer pisza rzeczy idiotyczne, jak widac. W USA nawet do ciezarnej kobiety jedzie ambulans, policja i straz pozarna, poniewaz wszyscy sa przeszkoleni w udzielaniu pierwszej pomocy. Oczywiscie jedzie tyle jednostek na ile pozwala mozliwosc w danym czasie. Nikt nigdy tego nie kwestionuje, bo jest to w celu zabezpieczenia zycia i zdrowia danej osoby. Pozdrawiam z USA i zycze bardziej "otwartego" umyslu, jak rowniez mniej zlosliwosci w tych "katolickich" sercach..
OdpowiedzUsuńJak zaczniemy oszczedzac pieniadze na sluzbach ratowniczych to nasze panstwo zejdzie juz calkiem na psy. Na ratowaniu ludzi nie wolno i nie mozna oszczedzac. Komu jak komu, ale strazakom to nalezy sie szacunek za to co robia.
OdpowiedzUsuńAmen
OdpowiedzUsuńAnonimowy z USA ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia...
masz rację tylko w naszych polskich realiach>>>>
Policja potrafi tylko rozwalać służbowe samochody , a nie udzielać pierwszej pomocy!!!! byłem przy dwóch wypadkach w tej okolicy i policjanci z Frysztackiego Komisariatu potrafili tylko przeszkadzać :D
Uważam, że przede wszystkim trzeba zainwestować w szkolenia Pierwszej Pomocy dla policjantów a dopiero później kupować im samochody, którymi uczą się jeździć po fosach ;)
To napewno byl zamach.W 45 sek slychac strzaly!
OdpowiedzUsuńAnonimowy jeżeli bierzesz pod uwagę polskie realia i kwestie Pierwszej Pomocy to należy zastanowić ile osób potrafi udzielać jej prawidłowo (nie biorąc pod uwagę służb do tego szkolonych) Najwięcej przy wypadkach jest osób szukających sensacji a zanim dotrze na miejsce Policja czy Pogotowie w poważnej sytuacji często jest już za późno liczą się pierwsze minuty po wypadku... więc może sam zainteresuj się kwestią Pierwszej Pomocy a nie narzekaj na Policję ( która swoją drogą często popełnia błędy) .... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń"anonimowy"... Bardzo mi miło, że mamy podobne zdanie na ten temat;)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o tzw. gapiów to faktycznie stwarzają tylko zagrożenie:/ (nie potrafią pomóc tylko głupio komutują).
Nasza policja nie tylko nie potrafi udzielić pomocy przedlekarskiej, ale również lubi w tym przeszkadzać... Miałem kiedyś sytuację, że nasi kochani policjanci z Frysztaka nie pomogli mi w udzielaniu pierwszej pomocy choć ich o to prosiłem...:/
I pamiętaj kolego Ja wypowiadam się tylko na tematy o których mam pojęcie (w odróżnieniu do innych komentujących).
Od paru lat zajmuję się ratownictwem:D
No niestety, tak jest że ludzie często boją się wogóle podejśc do poszkodowanych, a zdjęcia i plotki ma kto roznosić. No coż miejmy nadzieję że za jakiś czas sytuacja poprawi się i nasi kochani policjanci będą w stanie pomagać a nie przeszkadzać a i przypadkowi ludzie będą w stanie udzielić pomocy.
OdpowiedzUsuńten co kierowal w zyciu prywatnym tez jest beznadziejny takim tez jest kierowca
OdpowiedzUsuń