8 lipca 2012 r. zakończyły się Dni Ziemi Frysztackiej 2012. W ostatnim dniu mogliśmy zobaczyć - od godziny 16 do godziny 18 zespoły: "Zespół taneczny" (poszukujący nazwy) działający przy Gminnym Ośrodku Kultury we Frysztaku, Koło wokalne "Allegro" z wokalistami: Katarzyną Winiarską, Kingą Frączek, Michałem Woźniakiem.
Młodzieżowy zespół wokalny w składzie: Paulina Kędrek, Marcelina Dziok, Ewelina Mijal, Zuza Dziok.
Z pięknymi tańcami ludowymi wystąpił zespół "Wisznia" z Wiśniowej, a z wesołymi przyśpiewkami wystąpił zespół "Twierdzanie".
O godzinie 18 rozpoczął się pokaz zapasów w stylu wolnym (zawodnicy Stal Rzeszów). Natomiast o godzinie 19 zagrała Dęta Orkiestra Strażacka oraz odbył się występ Mażoretek z Gminnego Ośrodka Kultury w Niebylcu.
Gwiazdą wieczoru był Andrzej Sikorowski z zespołem.
Urodzony w Krakowie w 1949 roku, absolwent wydziału filologii polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Piosenki pisze od 40 lat. Jest prawdopodobnie pierwszym w Polsce klasycznym przykładem barda z gitarą. W 1970 roku zdobył I nagrodę na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie za piosenkę "Nowy rok". Otrzymał też m. in. wyróżnienie na Zimowej Giełdzie Piosenki Studenckiej w Opolu w 1971 (piosenka "Czemu?"), II nagrodę tejże imprezy w 1972 ("Niedokończona myśl") i III nagrodę na FAMIE w Świnoujściu w 1971. Od 1977 lider zespołu "Pod Budą", grupy wywodzącej się z kabaretu o tej samej nazwie, funkcjonującego w Krakowie do połowy lat siedemdziesiątych. Autor wszystkich jego tekstów, większości kompozycji. Współpracuje także z innymi wykonawcami m.in. z córką, Mają Sikorowską oraz z Grzegorzem Turnauem, z którym koncertuje od 1999 roku. Jest także autorem piosenek dla innych wykonawców, m.in. dla Maryli Rodowicz, Krystyny Prońko, Ireny Santor, Zbigniewa Wodeckiego, Jacka Wójcickiego, Gaygi, Danuty Rin.
Ma w dorobku m. in. 4 analogowe single, 4 płyty analogowe i 15 płyt kompaktowych nagranych z zespołem Pod Budą i antologia wydana na 30-lecie zespołu. Wszystkie uzyskały kolor złota i platyny. Nagrał również dwie płyty solowe ("Moje piosenki", "Zmowa z zegarem"), trzy albumy z Mają Sikorowską ("Kraków-Saloniki, "Śniegu cieniutki opłatek", "Sprawa rodzinna"), wspólną płytę z Grzegorzem Turnauem "Pasjans na dwóch". Jego piosenki znalazły się na kilkudziesięciu składankach z innymi wykonawcami.
źródło: www.andrzejsikorowski.pl/
Piękny , aksamitny głos pana Andrzeja rozbrzmiewał na frysztackim rynku. Pan Andrzej wykonał m.in.: "Bardzo smutna piosenka retro", "Na całość", "Jak kapitalizm to kapitalizm", "Nie przenoście nam stolicy do Krakowa", "Ale to już było", "Cha - cha dla Anny Dymnej", "Piosenka na koniec świata", "Jeść, pić, kochać", i wiele innych szlagierów, przy których frysztacka publiczność znakomicie się bawiła. Po wspaniałym koncercie pan Andrzej rozdawał autografy i podpisywał swoje płyty orza pozował do zdjęć.
Dni Ziemi Frysztackiej 2012 zakończył wspaniały pokaz fajerwerków.
Zapraszamy Państwa do galerii zdjęć na fotorelację.
Wielkie dzięki organizatorom za gwiazdę wieczoru. To taka odtrutka na dzisiejsze śpiewanie.
OdpowiedzUsuńBrzmi swietnie,szkoda ze mnie tam nie bylo:/
OdpowiedzUsuńAle ja byłem,oczywiście podchmielony!
OdpowiedzUsuńMało pamiętam!!
Dobrze że mnie nie było taki lipny program powinien każdy rozsądny bojkotować
OdpowiedzUsuńSuper impreza dziękujemy i prosimy o zaś pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że organizatorzy przestraszyli się deszczu i nadchodzącej burzy, bo koncert zamiast trwać 2 godz. trwał tylko godzinę. Po co było pisać program na niedzielę, skoro i tak nic nie było tak jak w planie?
OdpowiedzUsuńAle pieniądze niemałe wzięli za dwie godziny!!
OdpowiedzUsuńTRo się chwali!!
Trzeba było słuchać Pana Andrzeja zamiast mierzyć czas. Miał wystąpić z córką, która niedawno została mamą. To na pewno wpłynęło na repertuar i długość koncertu, który i tak był świetny. Pozdrowienia dla małej Róży, Mai i Pana Sikorowskiego!
OdpowiedzUsuńByło beznadziejnie brakowało atrakcji dla dzieci i młodzieży!!! Z tego co słyszałam to nikt nie ma wstępu z atrakcjami na imprezy gminne po za wiadomo kim!!!
OdpowiedzUsuńDla dzieci było popołudnie w sobotę, dla młodzieży - fakt - dyskoteki, piwa i krzaków nie było - nie wiem czego więcej potrzebuje teraz młodzież.
OdpowiedzUsuńMoże zamiast "słuchać" pójdziesz i zapytasz osobiście w gminie, bo pleciesz głupoty. Na placu nie ma warunków do tego, by ktokolwiek się z czymkolwiek rozkładał. No chyba, że chce konkurować ze sklepami - powodzenia.
Mnie się podobało - szczególnie koncert - wartościowy artysta, a nie jakieś playbacki i pawie piórka :)