Tematem jakim zaczynają rozmowę to jest wypytanie takiego człowieka o jego choroby , ile wydaje na lekarstwa a przede wszystkim czy nie ma problemów z kręgosłupem, bo to jest temat do naciągnięcia go na sprzęt w postaci pasa wibrującego który ma go uleczyć. Na końcu tej ankiety taki człowiek dostaje do podpisania niby tą ankietę, a w rzeczywistości podpisuję zamówienie na ten właśnie pas który kosztuję 300zł +100 koszty dojazdu, a tak właściwie to oni oddalają się na jakieś kilka godzin od takiego człowieka i przyjeżdżają ponownie niby już z zamówionym sprzętem, i proszą o pieniądze. - Jak pisze do nas pan Krzysztof
Więcej o naciągaczach mogą Państwo przeczytać na forum nowin - link - http://forum.nowiny24.pl/centrum-badan-rynku-bionet-to-oszusci-t31041/