Zdjęcie wrzucone do Internetu zostaje w nim na zawsze. Każdego dnia miliony ludzi na całym świecie umieszczają zdjęcia swoich dzieci w Internecie, zwłaszcza na portalach społecznościowych. Robią to, bo kochają swoje pociechy, chcą się nimi pochwalić i podzielić z innymi pięknymi momentami.
Nikt nie zastanawia się nad dalszym losem zdjęć. Każdemu wydaje się, że udostępnia je tylko najbliższym znajomym. Tymczasem każdy z nich ma kilkuset innych znajomych... Zdjęcie z Internetu może ściągnąć każdy. I w ten sposób zaczyna ono żyć własnym życiem. W efekcie wizerunek dziecka może trafić w ręce niepowołanych osób i miejsca, w których nie chcielibyśmy go zobaczyć. Ponadto, każde zdjęcie, nawet po wielu latach może zostać odnalezione w Internecie i przez złośliwych kolegów wykorzystane w najmniej odpowiednim momencie. - można przeczytać na stronie organizatora akcji http://dzieckowsieci.fdn.pl
Hm... Spot robi wrażenie, ale sama kampania.. Hm... Raczej bym nie zwróciła uwagi na problem plaży, bo tam jest duuużo ludzi, którzy nie muszą koniecznie stukać w klawisze, sami mogą sobie wycykać fotki, tylko na problem zdjęć domowych.
Wielu rodziców jara się dzieckiem w łazience, bo ich synek tak pięknie się mydli albo już samodzielnie korzysta z WC, chwilę uwieczniają, a potem się chwalą przed znajomymi. Jak już problem gdzieś leży, to właśnie w sytuacjach domowych... - skomentował film na youtube użytkowniczka ziolokoto