W schronie przywitał nas przyjemny chłód i kawał historii. Spacerowaliśmy zafascynowani dziejami tego mrocznego miejsca. Po chłodzie schronu przywitało nas słońce i ognisko. Posilaliśmy się w cieniu starej brzozy racząc się przy okazji przyjemnymi rozmowami.
Więcej zdjęć na stronie gokfrysztak.pl lub bezpośrednio pod tym linkiem – kliknij tu!