Po rozgrzewce wspólne zdjęcie i "hop" do wody. Wspólna kąpiel, uśmiechy, taniec, wspaniała zabawa towarzyszyła uczestnikom walentynkowego morsowania, niektórzy śmiałkowie nawet pływali swobodnie w Wisłoku.
Po kąpieli - morsowaniu - uczestnicy udali się bliżej mostu gdzie organizator przygotował ciepły posiłek, były kiełbaski, bigos, proziaki, słodkości, ciepłe napoje. Każdy mógł ogrzać się po morsowaniu przy ognisku.
Wspólna zabawa, uśmiech, dobry humor towarzyszył uczestnikom podczas sobotniego I Frysztackiego walentynkowego morsowania we Frysztaku. Więcej zdjęć znajdą Państwo w naszej galerii lub bezpośrednio pod tym linkiem - Walentynkowe MORSY we Frysztaku - kliknij tu!