Wysokie temperatury w czasie tegorocznych wakacji sprzyjały aktywności os i szerszeni. Ludzie czuli się zagrożeni i wzywali na pomoc strażaków. W czasie wakacji strażacy ochotnicy z naszej gminy wyjeżdżali ponad 100 razy do usuwania gniazd owadów błonkoskrzydłych.
Tak jest co roku – latem strażacy notują zwiększoną liczbę wyjazdów do interwencji związanych z usuwaniem gniazd owadów błonkoskrzydłych, czyli os, pszczół i szerszeni. Do usuwania owadów, które mogą zagrażać życiu i zdrowiu ludzkiemu, wyjeżdżają zarówno strażacy Państwowej, jak i Ochotniczej Straży Pożarnej.
W lipcu strażacy z gminy Frysztak do usuwania gniazd wyjeżdżali 45 razy. Pisaliśmy o tym w artykule "Sezon na osy i szerszenie - Strażacy wzywani do usuwania gniazd". Przeczytaj cały artykuł, link - kliknij tu.
W sierpniu wyjazdów było jeszcze więcej. 6 jednostek z gminy Frysztak, które posiadają specjalne ochronne kombinezony wyjeżdżało w sierpniu 63 razy. 18 wyjazdów mieli strażacy z OSP Gogołów, 14 razy wyjeżdżali strażacy z OSP Glinik Dolny oraz OSP Twierdza, 6 wyjazdów zanotowali strażacy z OSP Lubla i Kobyle, 5 razy do usuwania gniazd zostali zadysponowani strażacy z OSP Pułanki.
Za bezpieczeństwo na terenie obiektu odpowiada jego właściciel i to on zobowiązany jest do usunięcia na swój koszt gniazda.
Dziękujemy druhowi Mateuszowi z OSP Glinik Dolny za zebranie danych z wszystkich jednostek OSP gminy Frysztak.
Foto: OSP Lubla