Najnowsze wiadomości

7/trending/recent
Wpisz tutaj, aby uzyskać wyniki wyszukiwania!

REKLAMA B1 - 1

Strzelec rozgromił Błękitnych, Guzikówka wypunktowana przez Orła

3 maja swoje spotkania rozgrywały Orzeł Lubla i Strzelec Frysztak. Bardzo dobrze zaprezentowały się drużyny reprezentujące gminę Frysztak wysoko wygrały ze swoimi ligowymi przeciwnikami. 


Strzelec rozgromił Błękitnych
Strzelec Frysztak jak przystało na lidera B klasy Krosno IV dominował od samego początku meczu, tworząc liczne sytuacje bramkowe. Ostatecznie zanotowali imponujące zwycięstwo 7:0. Bramki dla Strzelca zdobyli:

1:0, 26' - Łukasz Kiebała (asysta: Dariusz Winiarski)
2:0, 35' - Wiktor Borowy (asysta: Wiktor Hendzel)
3:0, 47' - Tomasz Pękosz - rzut karny
4:0, 66' - Maciej Fortuna
5:0, 68' - Sławomir Sienicki - rzut karny
6:0, 78' - Sławomir Sienicki
7:0, 80' - Sebastian Kobak (asysta: Dariusz Winiarski)

Strzelec Frysztak zaprezentował solidną grę w obronie i dobrą grę w ataku, zdobywając bramki w różnych momentach meczu. Błękitni Żeglce nie byli w stanie skutecznie odpowiedzieć na dominację Strzelca i ostatecznie doznali wysokiej porażki. Pomimo wysokiego wyniku Strzelec miał jeszcze wiele okazji na zdobycie gola, szwankowała trochę skuteczność wykończenia akcji ofensywnych. 

Guzikówka wypunktowana przez Orła
Po trzech remisach z rzędu Orzeł przystąpił do tego spotkania bardzo zmotywowany. Naszym celem były wyłącznie 3 punkty. Poza pierwszymi 10 minutami, kiedy gra była wyrównana, dalsza część spotkania to już pełną dominacja Orła. Wynik spotkania z najbliższej odległości otworzył Konrad Urbanek, po dograniu Sławka Majewskiego. Na 2:0 podwyższył ten sam zawodnik pakując piłkę do bramki, bo błędzie obrońcy.  Po zmianie stron Lubla nie przestawała atakować, raz za razem tworząc ogromne zagrożenie po bramką przyjezdnych. Guzikówka nie miała pomysłu jak przedrzeć się przez obronę Orła, praktycznie nie zagrażając drużynie z Lubli w poważny sposób. Strzelcem trzeciej bramki był nie kto inny jak Konrad Urbanek, bardzo aktywny w tym meczu. Kolejne trafienia to dzieło Szymona Kamińskiego i Piotrka Sułkowskiego, którzy wykończyli składne akcje Orła. Wynik mógł, a nawet powinien być bardziej okazały, lecz zdecydowanie szwankowała skuteczność pod bramką rywala, bo dogodnych sytuacji na podwyższenie rezultatu było po prostu mnóstwo. 

Cieszą pierwsze wiosenne 3 punkty i czwarty mecz bez porażki. W niedzielę czeka nas niesamowicie ciężkie spotkanie, na boisku lidera zmierzymy się z niepokonanym w tym sezonie LKS-em Skołyszyn. Każdy inny wynik niż zwycięstwo gospodarzy będzie sporą niespodzianką, lecz na pewno nie poddamy się bez walki i damy z siebie wszystko, bo nie mamy nic do stracenia - KS Orzeł Lubla

Prześlij komentarz

0 Komentarze
Skorzystaj ze swojego konta Google i komentuj posty na Frysztak24.pl

Below Post Ad