Na drodze Orła Lubla stanęła drużyna, która w swoich ostatnich trzech meczach odniosła 3 zwycięstwa i strzeliła aż 25 bramek. Początek meczu należał do nas, po przechwycie w środku polu i kilku szybkich podaniach wychodzimy na prowadzenie za sprawą Michała Majewskiego. Druga bramką dla nas to efekt znakomitego rajdu Szymona Kamińskiego, którego w polu karnym powalił obrońca gospodarzy. Rzut karny na bramkę zamienił Mateusz Hap.Po zmianie stron szybko wyszliśmy na 3 bramkowe prowadzenie. Kapitalną akcję Orła wykończył Michał Majewski. Goście odpowiedzieli strzałem z rzutu wolnego i bramką na 3:1. Chwilę później nasze prowadzenie stopniało do jednej bramki za sprawą pechowego rykoszetu od jednego z naszych zawodników. Przyjezdni ruszyli do ataków, wiedząc, że nie mają nic do stracenia. Wyrównanie nastąpiło po rzucie karnym. Do końca wynik nie uległ zmianie. Orzeł może do swojego konta dopisać zaledwie 1 punkt. Szkoda tak straconych 'oczek', ale takie mecze też się czasami zdarzają. Głowa do góry i za tydzień walczymy o pełną pulę.
Orzeł po 24. kolejkach zajmuje 7 miejsce w tabeli A klasy - Krosno III. Na swoim koncie ma 31 punktów. Więcej informacji o "klubowym życiu" znajdą Państwo na stronie FB - KS Orzeł Lubla. Link, kliknij tu!